środa, 21 stycznia 2015

Dwa tysiące...

Witam wszystkich z najszczerszym uśmiechem!

Wow, jestem wniebowzięta. Nie tylko z samej liczby, ale z tego, kto nabił w CZTERY miesiące tak wiele wyświetleń. To jest takie piękne. Podchodzi do ciebie nauczyciel i mówi (niewątpliwie z radością w głosie i na twarzy): Nabiłam ci dwutysięczne wyświetlenie. O kurczę… poważnie, nie wiem jak wyrazić wdzięczność każdemu z osobna za tak wiele dobrego. Aż mnie ściska z poczucia dumy. Nareszcie udało się coś, na co tak długo czekałam. W końcu odnalazłam pasję, którą mogę dzielić się z innymi, talent, który kogoś ciekawi, ktoś chce go poznawać. Tyle we mnie emocji, że nie wiem co napisać. Nie ma sensu się rozpisywać… po prostu dziękuje każdemu, kto choć raz tu zajrzał, każdemu kto skomentował jakiś wpis. Jesteście WIELCY. Duma, duma, duma. Mieć przy sobie takich ludzi – największy skarb.

Spędziliśmy trochę czasu razem,
Tak po prostu siedząc i rozmawiając,
O tym że jeszcze nie wszystko stracone,
Byłaś tak blisko mojej duszy,
Prawie mnie rozgryzłaś,
Donikąd się nam spieszyło,
I w pewnym momencie to przerwałem,
Utwierdzając Cię w przekonaniu,
Że udało mi się znaleźć brzeg,
A w rzeczywistości,
Wciąż dryfowałem na środku oceanu,
A smutek zatopił wszelkie uczucia.


Jeszcze raz dziękuję za urzeczywistnienie moich marzeń. To dopiero początek niezwykłego życia prostego człowieka.

~~Zbuntowany Anioł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz