niedziela, 22 listopada 2015

Ile ludzi, tyle opinii.

"Kogut opiewa nawet ten ranek, w którym idzie na rosół."
 
Cześć.

Znowu milion myśli na minutę. Nie wiesz od czego zacząć.
 
Zachęcam was serdecznie do przeczytania tekstu: "Przesłanie Pana Cogito."
Naprawdę polecam. Dał mi wielkiego kopa do działania. Do życia! Do takiego życia, jakim żyję, a owy tekst uświadomił mi, że to dobra egzystencja.
 

"[...] powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem"
 
Tak, tak, tak! Czasami ludzi mdli od tych wielkich słów. Mają ich po dziurki w nosie. Ale naszą misją jest wciąż je wypowiadać. Codziennie, na okrągło, do obrzydzenia. Wiecie jaki jest mój cel? Pozostać po śmierci zapamiętaną. Cholernie mi na tym zależy. I będę powtarzała MOJE wielkie słowa bez względu na wszystko. Oto w tym chodzi.


„Bądź wierny Idź”
 
Właśnie. Bądźmy wierni. Swoim ideałom. Nie poddawajmy się presji innych. Stójmy wiernie przy swoich racjach, jednocześnie dając innym dojść do słowa. Nie wyrzekajmy się naszych prawd, bo nie pasują one innym. Bo nie są im na rękę. To są nasze prawdy. Nasze słowa. Nasze życie. Nasza droga. Idźmy więc prosto do naszego celu. Powoli. Skromnie. Nie łapczywie. I nie po trupach. Raczej z uśmiechem na ustach. Nie dajmy się nikomu. A już szczególnie swoim lękom. Strach nas paraliżuje. Ale ja w nas wierzę. Wierzę, że każdy z nas dojdzie do upragnionego raju. I w końcu każdemu będzie dobrze. Musi być. Po prostu musi. Czasami myślimy, że osiągnęliśmy coś tylko dlatego, że nie było lepszych. Nie! Osiągnęliśmy coś, bo to my byliśmy najlepsi. Pamiętajcie, żeby o tym nie zapominać. Bądźmy wierni temu wszystkiemu, czemu się opieramy.

"Moja szkoła jest piękna. Może nie jest najpiękniejszą, ale jest moją szkołą."
 
Zdecydowanie. Kolejna ekranizacja, która sprawiła, że zalałam się łzami
i poczułam ogromną dumę z powodu tego, w jakim miejscu przyszło mi żyć.
Z jakimi ludźmi. I tak dalej. Rozumiecie. Uwielbiam taki stan.
 
 
Bądźcie wierni i idźcie... pamiętajcie!
 
~~Zbuntowany Anioł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz