Otóż to.
Powracam po krótkiej przerwie.
Robotami nie jesteśmy, więc odpoczynek to rzecz ważna, ale dziś nie o tym.
Co do tytułu…
Myślę, że każdy z nas mimo młodego wieku przeszedł przez coś, co zapewne wiele
go nauczyło i być może wciąż walczy, by dojść do tych gwiazd, by w końcu ujrzeć
światło w tunelu, słońce po burzy – po prostu uśmiech losu.
Dlaczego o tym? Hm, sama miałam pewien okres buntu, który przerodził się w coś
niezbyt miłego, ale grunt to zdać sobie sprawę po wszystkim, że się udało, że
może nie każda walka kończy się sukcesem, ale ta się tak skończyła i trzeba się
cieszyć. Nie jestem wdzięczna losowi, a sobie.
Za wytrwałość w mojej małej bitwie o
lepszy czas.
Jeżeli ktokolwiek z was trwa jeszcze w cierpieniu… jestem z wami całym moim
sercem i głęboko wierzę, że uda wam się ujrzeć promień słońca, który wyjdzie
niebawem zza chmur.
Dziś jeden z pierwszych wierszy,który jest dość banalny,
ale może komuś przypadnie do gustu.
Pułapka uczuć,
Pamiętniki,
W połowie zapisane,
Poszerza się ludzka znieczulica,
Myślisz, że przetrwamy?
Trudno jest kochać,
W tych oziębłych czasach,
Wszystko przemija,
A życie toczy się dalej,
Brakuje nam czasu,
Na miłość.
Pozdrawiam.
Pamiętniki,
W połowie zapisane,
Poszerza się ludzka znieczulica,
Myślisz, że przetrwamy?
Trudno jest kochać,
W tych oziębłych czasach,
Wszystko przemija,
A życie toczy się dalej,
Brakuje nam czasu,
Na miłość.
Pozdrawiam.
~Zbuntowany Anioł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz