Witam.
Dzisiaj temat wzbudzający wiele kontrowersji, chociaż nie wiem dlaczego.
Wiecie, siedzę co tydzień w kościele, spoglądam na księdza i ludzi
zgromadzonych w nim i myślę sobie: Cholera, to jest piękne.
Piękne jest, że gromadzimy się w tym budynku jako jedna, wielka wspólnota… i
pomyśleć, że łączy nas modlitwa do kogoś, do kogo tak naprawdę nie mamy
pewności, a szczególnie ja, bo przyznam – zwątpiłam, ale wciąż szukam i nie
wstydzę się chodzić tam. Kurczę i pomyśleć, że ostatnio to MŁODZIEŻ jest
przeciwna kościołowi . Rozumiecie – Wierzę w Boga, ale do kościoła nie pójdę,
bo księża to pedofile, głoszą jakieś bezsensowne słowa… Otóż nie! Dlaczego
ludzie biorą wszystkich do jednego worka? Dlaczego młodzież zamiast szukać
dobrego, pozytywnego słowa, odsuwa się i na domiar złego OBRAŻA i równa z
błotem tych, którzy tam chodzą, tych którzy WIERZĄ. O wierze może kiedy
indziej, dzisiaj skupiam się na kościele. Jak mówiłam – nie powinniśmy
wszystkich pakować w jedną sprawę. Czy każdy ksiądz to pedofil? Każdy ksiądz na
kazaniu nawija tylko o tym, że MUSISZ UWIERZYĆ? Nie byliście, nie słyszeliście,
więc prawa głosu mieć nie powinniście. Smutne jest to wszystko, ta niechęć do
ludzi, którzy naprawdę z POWOŁANIA są księżmi, nie wstydzą się tego i głoszą
cholernie mądre słowa, przesłania na każdy dzień roku… dla mnie to naprawdę nie
do pojęcia i jestem wdzięczna, że są jeszcze na tym świecie mężczyźni, którzy
chcą iść śladami Jezusa, Boga, czy jakiejkolwiek dobrej istoty sprzed kilkuset
lat. Myślę, że każdy nawet niewierzący powinien obejrzeć film ‘’Spotkanie’’, po
którym naprawdę siedzi się i rozmyśla nad dotychczasowym życiem.
No cóż, do takich tematów wiersza brak.
Miłego piątku, strzałeczka!
~~Zbuntowany Anioł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz