piątek, 15 sierpnia 2014

Wiara a kościół.

Witam.
Dzisiaj temat wzbudzający wiele kontrowersji, chociaż nie wiem dlaczego.
Wiecie, siedzę co tydzień w kościele, spoglądam na księdza i ludzi zgromadzonych w nim i myślę sobie: Cholera, to jest piękne.
Piękne jest, że gromadzimy się w tym budynku jako jedna, wielka wspólnota… i pomyśleć, że łączy nas modlitwa do kogoś, do kogo tak naprawdę nie mamy pewności, a szczególnie ja, bo przyznam – zwątpiłam, ale wciąż szukam i nie wstydzę się chodzić tam. Kurczę i pomyśleć, że ostatnio to MŁODZIEŻ jest przeciwna kościołowi . Rozumiecie – Wierzę w Boga, ale do kościoła nie pójdę, bo księża to pedofile, głoszą jakieś bezsensowne słowa… Otóż nie! Dlaczego ludzie biorą wszystkich do jednego worka? Dlaczego młodzież zamiast szukać dobrego, pozytywnego słowa, odsuwa się i na domiar złego OBRAŻA i równa z błotem tych, którzy tam chodzą, tych którzy WIERZĄ. O wierze może kiedy indziej, dzisiaj skupiam się na kościele. Jak mówiłam – nie powinniśmy wszystkich pakować w jedną sprawę. Czy każdy ksiądz to pedofil? Każdy ksiądz na kazaniu nawija tylko o tym, że MUSISZ UWIERZYĆ? Nie byliście, nie słyszeliście, więc prawa głosu mieć nie powinniście. Smutne jest to wszystko, ta niechęć do ludzi, którzy naprawdę z POWOŁANIA są księżmi, nie wstydzą się tego i głoszą cholernie mądre słowa, przesłania na każdy dzień roku… dla mnie to naprawdę nie do pojęcia i jestem wdzięczna, że są jeszcze na tym świecie mężczyźni, którzy chcą iść śladami Jezusa, Boga, czy jakiejkolwiek dobrej istoty sprzed kilkuset lat. Myślę, że każdy nawet niewierzący powinien obejrzeć film ‘’Spotkanie’’, po którym naprawdę siedzi się i rozmyśla nad dotychczasowym życiem.


No cóż, do takich tematów wiersza brak.

Miłego piątku, strzałeczka!

~~Zbuntowany Anioł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz