niedziela, 24 sierpnia 2014

Za kogo Ty człowieku mnie uważasz?

Dzisiaj znowu temat wiary, ale z trochę poważniejszej strony.
Kolejne kazanie, kolejne refleksje. Hm, może najpierw odpowiedź na pytanie:
Kim jest dla mnie Bóg? Przyznaję z ręką na sercu – nie jest na pierwszym miejscu, ale już kiedyś pisałam, że wciąż szukam, błądze… zwątpiłam, ale nic jeszcze nie jest stracone. Nie jest moim wodzem, ale jest pewnego rodzaju siłą, która gdzieś w moim sercu jeszcze tkwi. To nie jest tak, że gdy człowiek zwątpi odsuwa go zupełnie na koniec. Nie, nie… on jest gdzieś, tylko nie potrafimy w pełni w niego uwierzyć, bo nie mamy pewności, żadnych cudów… zupełne NIC, dlatego ja wciąż szukam.
Jeśli chodzi o poważną część dzisiejszych przemyśleń… Hm, strasznie przykro zrobiło mi się, a jednocześnie w głębi wściekłam się, gdy usłyszałam co dzieje się w Iraku i podobnych częściach świata. Co dzieje się właśnie z tymi, którzy mają Boga na pierwszym miejscu. Śmierć za wiarę? Jak najbardziej, ale śmierć PRZEZ wiarę – kategorycznie nie. Cholera, czyż wiara nie jest wolnością człowieka? Jego wyborem, decyzją, JEGO drogą? Kurczę, przecież to straszne… w moim środowisku wiara również jest powodem do obelg, ale OBELGI, a ŚMIERĆ… nie mogę tego pojąć. Co komu do czyjeś wiary? Jeżeli ktoś jest dobrym człowiekiem, wybrał drogę wiary, kim ktokolwiek z innych ludzi jest, by go obrażać, zabraniać mu nią iść, a CO DOPIERO zabijać! Myślę, że nic więcej nie zdołam wydusić, bo siedzi we mnie czysta nienawiść do tych, którzy nie potrafią uszanować wolności drugiego człowieka, jego decyzji. Niczym nastolatkowie, tylko nastolatkowie nie chwytają za broń i nie strzelają do mnie, bo mówię: Wierzę w Boga.
Tyle w temacie, moi drodzy. Wiedzcie, że jest mi strasznie przykro, że takie rzeczy dzieją się NAWET wśród nas… Dyskryminacja przez wiarę, a jak to ksiądz dzisiaj powiedział: Świat milczy. Tak, świat milczy i to najbardziej boli.


Miłej niedzieli!


~~Zbuntowany Anioł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz