środa, 27 maja 2015

Nie każdy dar jest błogosławieństwem.

Siemka! 

Wiecie, dzisiaj bez żadnego konkretnego, wygórowanego tematu. Na razie nie mam żadnego godnego uwagi, ale mam dla was filmową i muzyczną propozycję oraz pewien "wiersz"...

Właśnie, kolejny pseudo-wiersz... cholerne, bezsensowne słowa, które nie wiem jakim cudem ktokolwiek chce czytać. Do dupy są pewne sprawy. I do kitu, że za niektóre w ogóle się zabieram. Może to jednak nie moja działka? A może wystarczy pisać coś idiotycznego, by po setnym nieudanym wyszło coś wielkiego? Nie mam pojęcia. Uważam, że choć dla niektórych to banalne, dla mnie to najlepsza forma ukazania najgłębszych uczuć. A jest ich wiele... kumulują się i to idealny sposób na ich wyrażenie. Nie wiem co myśleć. Wybaczcie. Taki chwilowy spadek wiary, ale przejdzie. Zawsze przechodzi. 


Trzymasz linę w niepewności,
Nie oczekujesz żadnej litości,
Pełno w tobie wrażliwości,
Choć coraz mniej poczucia własnej wartości,
Oni nie wiedzą jakie masz możliwości,
Brakuje ci z życia radości,
I nic już nie ma znaczenia,
Niepozałatwiane sprawy masz do spełnienia,
Wykrwawiasz się fizycznie dla duszy ukojenia,
Jednak twe rany nie robią na nich wrażenia,
Będziesz się krzywdził aż do skończenia,
Bez żadnego czysto ludzkiego zbliżenia.

http://www.tekstowo.pl/piosenka,hollywood_undead,bullet.html
~~
http://zalukaj.tv/zalukaj-film/5326/pif_paf_jestes_trup_bang_bang_you_re_dead_2002_.html

Film naprawdę godny uwagi. Smutny, ale przyciągający. 

~~Zbuntowany Anioł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz