sobota, 8 października 2016

"Ja, obywatel Rzeczpospolitej Polski..."

"Pamiętaj ludzi:
 1. Którzy pomogli, gdy było ciężko.
2. Którzy odeszli, gdy było ciężko.
3. Którzy sprawili, że było ciężko."

"Chodzi mi o to - powiedział - że gdy o kimś myślisz,
 gdy nie możesz o kimś zapomnieć, dostrzegasz go wszędzie wokół."

Serwus! 

Wczoraj był fenomenalny dzień. Wspaniała klasa, przemiła atmosfera, cudowni nauczyciele, wychowawczyni, wszystko dopięte na ostatni guzik. Wyszło genialnie. Jestem z nas bardzo dumna. Udało się! Zrobiliśmy coś naprawdę fantastycznego. Nie dalibyśmy rady, gdyby nie współpraca z profesjonalnymi żołnierzami, którzy przez cały wrzesień, w każdy piątek, pomagali nam wspinać się coraz wyżej w tej amatorskiej, aczkolwiek świetnej musztrze. Koordynatorka ds. szkoleń wojskowych, pan od samoobrony oraz nasza wychowawczyni podarowali nam bardzo smaczny prezent. To była podobno pierwsza taka inicjatywa z ich strony wobec klas mundurowych. To niezmiernie miły gest, doprawdy. Dziękuję z całego serca. W imieniu swoim i koleżanek oraz kolegów.
To zaszczyt chodzić do tej szkoły. Poważnie. Jest ciężko, ale czuję, że to dobra droga. I znak od Boga. Po coś musi być ten trud. Ufam, że w przyszłości w pełnimy docenimy wysiłek, z jakim dziś się mierzymy, choć nieraz już nie dajemy rady. Głowa do góry i do przodu! Trafiliśmy do wspaniałego miejsca, obyśmy nie zmarnowali tej wielkiej szansy na osiągnięcie jak najlepszych wyników (co zresztą obiecaliśmy, składając przysięgę podczas ślubowania). I w nauce, i w życiu. Ksiądz podczas kazania przytoczył cudowne słowa równie cudownego człowieka: "Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali". To bardzo istotne. By być z siebie dumnym i przeżywać życie dla siebie samego. I wiecie co najbardziej przykuło moją uwagę? Gdy rzekł, iż patriotyzm to nie tylko kochanie swej ojczyzny, radość i duma z noszenia munduru, szanowanie symboli narodowych... Bycie patriotą to przede wszystkim codzienność. To wstawanie rano, pójście do szkoły/pracy i po prostu - cieszenie się z życia w tym kraju i robienie tego, co robimy, pomimo wszystko. Robić to, co się kocha, bez względu na to, jaki pogląd na ową działalność mają inni.

Trochę się na początku wściekaliśmy. Miesiąc chodzenia, zdarte kostki, ból, opuszczanie lekcji, a na podsumowanie tej zażartej walki, by wszystko wyszło idealnie - nagle okazało się, że apel z okazji uroczystego ślubowania odbędzie się na sali gimnastycznej. Tylko wiecie co? Z musztrą jest trochę jak z tym patriotyzmem. Nie wszystkie schematy, które uważamy za słuszne, faktycznie takie są. Musztra to w głównej mierze - zdyscyplinowanie. W swoim szyku, w swej grupie. To pełna determinacja, ażeby połączyć siły z całą drużyną. To spokój, rozwaga i powaga. To nie tylko jakieś tam chodzenie. W końcu ten fakt do nas dotarł, gdy wszyscy zapewniali, że wyszło naprawdę pięknie. 

W czwartek padało, było zimno i wietrznie. Postanowiłam, iż przejdę się do kościoła, na różaniec, pomodlę, spotkam z koleżanką. I co widzę w piątek? Słońce. Co czuję? Ciepłe, przyjemne powietrze. To było takie znakomite... Uwielbiam Go za to. 

Ażeby tego było mało, po wyjściu z kościoła koleżanka odbiera telefon, a tu nagle dzwoni pan Tomek, z którym wielokrotnie jeździłam do teatru w Poznaniu, a w sierpniu byliśmy w Auschwitz. No i słuchawkę przejmuję ja, a w niej: "Natalia, to jutro się widzimy, tak?" Zdezorientowana, zakłopotana, nie wiedziałam co powiedzieć. Wspominałam, że trochę krucho teraz z kasą, ze względu na wydatki, jakie poniosłam we wrześniu, a on powiedział, że mam jechać. Rozumiecie to?
Ot tak. Bezinteresownie zaproponował, a raczej oznajmił mój udział w wyjeździe. Genialny facet. Serio. Życzę wam wszystkim, byście na swej drodze spotykali ludzi, którzy nic od was nie chcą, a i tak sprawiają tyle radości, że człowiek nieraz nie jest w stanie tej dobroci pojąć. I tylko by dziękował, dziękował, dziękował. Bo jak można przejść obojętnie wobec takiej wspaniałomyślności? Jestem w niebie... Dziękuję. 

Boska komedia "Zakonnica w przebraniu" boską komedią (brzuch aż bolał ze śmiechu!), ale to był również idealny moment, by spotkać się ze "starymi" ludźmi! Jesteście świetni. 


Spokojnego weekendu. 

~~Zbuntowany Anioł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz